Kochani, bardzo się cieszę i miło mi podzielić się z Wami wspaniałą wiadomością. Naszą wokalistką w exMaanam ponownie została – Karolina Leszko, z którą już wcześniej współdziałaliśmy przez prawie 6 lat. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że razem najlepiej czujemy rock and roll i naszą współpracę powinniśmy kontynuować.
Czuję wielką odpowiedzialność- powiedziała w rozmowie z dziennik.pl tuż po wygranej tegoroczny finał "Szansy na sukces". Karolina Fryt, bo o niej mowa, w nagrodę znalazła się wśród tegorocznych artystów, którzy wystąpili podczas koncertu "Debiuty" na 60. KFPP w Opolu. W finale "Szansy na sukces" zaśpiewała jedną z piosenek Ewy
Kochani, dziś wreszcie po polsku! W ramach programu Narodowego Centrum Kultury- "Kultura w sieci " - Leszko Live Home Concert na kilka tygodni zmienia
Pół roku po śmierci Kory trwają prace nad reaktywacją zespołu i ruszeniem w dużą trasę. Trzeba "tylko" znaleźć odpowiednią wokalistkę.
. Wyobrażacie sobie zespół Maanam z inną wokalistką niż Kora? To trudne, prawda? W najbliższej przyszłości jednak będziecie mogli go posłuchać. Dawni muzycy z zespołu Olgi Sipowicz tuż po jej śmierci chcą reaktywować grupę pod „inną” nazwą. „Złoty Maanam” Wszystko zaczęło się na początku 2014 roku. Muzycy z zespołu „Maanam” – Bogdan Kowalewski, Paweł Markowski oraz Krzysztof i Ryszard Olesińscy – założyli kolejną grupę o nazwie „Złoty Maanam”, po czym poinformowali, że znów zaczną występować i wykonywać piosenki z repertuaru Maanamu, ale bez Kory. Wszyscy jednogłośnie zapewniali, że pomysł ten wyszedł od zmarłego Marka Jackowskiego. Fani nie do końca w to wierzyli, dlatego informację tę oficjalnie musiała potwierdzić żona znanego gitarzysty i kompozytora. Korę miała zastąpić Karolina Leszko. Nowa wokalistka została wybrana przez Jackowskiego w Szansie na sukces. Próby muzyków i niechęć Kory Ostatecznie zebrani muzycy wystąpili do Urzędu Patentowego, pragnąc zarejestrować „nową” nazwę – „Złoty Maanam”, ale nie mogli. Ze względu na drugi człon nazwy. Jest on chroniony patentem, ponieważ już 18 lat temu o jego rejestrację wystąpił Kamil Sipowicz i uzyskał pełnoprawną ochronę. Właśnie wtedy Kora usłyszała diagnozę Warto wspomnieć i o tym, że Kora, która właśnie otrzymała wstrząsająca diagnozę, zareagowała na pomysł byłych kolegów z zespołu niebyt przychylnie, delikatnie mówiąc. W czasie jednej z rozmów miały paść naprawdę mocne słowa. Artystka miała nazwać ich „hienami cmentarnymi”. Z kolei jej mąż, Kamil, zapewnił, że mogą sobie grać, ale z pewnością pod inną nazwą, nie używając słowa „Maanam”. Wraz z Korą wydał nawet oficjalne oświadczenie: Nie mamy nic przeciwko temu, by nowy zespół wykonywał piosenki z repertuaru zespołu Maanam, nie może jednak używać historycznej i prawnie chronionej nazwy. Dodanie przymiotnika „złoty” niczego tu nie zmienia Właśnie wtedy muzycy z dawnego zespołu Kory odpuścili. Jednak teraz po tym, jak artystka zmarła… Hołd dla Kory? Olesińscy, Kowalewscy i Markowski najprawdopodobniej uznali, że teraz wszystko się rozwiązało. Mają ruszyć w trasę koncertową ze starym repertuarem oraz nową wokalistką. Swoją decyzję ogłosili w czasie, gdy nie minął nawet miesiąc od śmierci Kory. Podkreślają jednak, że robią to po to, aby uczcić jej pamięć i oddać hołd. Jednak każdy, kto choć trochę zainteresowany jest tą sprawą, wie, że zmarła artystka nie kryła swojej niechęci wobec jej byłych kolegów z zespołu i otwarcie mówiła, co jej się nie podoba. Dlatego takie wyjaśnienia brzmią naprawdę mało wiarygodnie… Oświadczenie muzyków Kochani, zwracamy się do wszystkich, którzy pokochali twórczość Kory i Marka Jackowskiego o zjednoczenie wysiłków w propagowaniu i pielęgnowaniu pamięci o tych wielkich artystach. Jako ostatni żyjący muzycy i współtworzący legendarną grupę MAANAM bardzo chcemy, aby nasze koncerty były hołdem złożonym dla Kory i Marka. Uszanujmy wolę Marka Jackowskiego, który tuż przed nagłą śmiercią powołał do życia „Złoty Maanam” wraz z nową wokalistką Karoliną. Pamiętajmy, że Karolina została wybrana osobiście przez Marka z poparciem reszty zespołu z programu „Szansa na sukces”, by współtworzyć „Złoty Maanam”. To Marek Jackowski zaprosił Karolinę do współpracy widząc w niej utalentowaną wokalistkę z ogromną charyzmą sceniczną Jesteśmy wdzięczni Karolinie, że podjęła to trudne wyzwanie współpracy ze Złotym Maanamem po śmierci Marka, świadomi tego, że nie wszyscy są gotowi ją zaakceptować. Ten sam dylemat miał Marek w rozmowie ze mną – czy ludzie są gotowi na taką zmianę? Karolina nie musi nikogo naśladować a pewne skojarzenia wynikają tylko z porównań do Kory, która miała w swojej karierze tyle różnych odsłon, że nie sposób nie doszukać się jakiś skojarzeń Karolina jest sobą i nie musi się do nikogo upodabniać. Złoty Maanam to nie jest Maanam! Jesteśmy przekonani, że mamy wręcz moralny obowiązek, aby poprzez nasze wspólne koncerty jako „Złoty Maanam” być ciągle z Nimi i przypominać o ich wielkich zasługach dla muzyki a Wam fanom Kory, Marka i Maanamu dać niepowtarzalną szanse na przywołanie wspomnień z dawnych lat. Nikt nie zastąpi Kory i Marka. Byli jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni i dlatego właśnie powinniśmy razem wspólnie my muzycy z fanami połączyć się a nie dzielić! Zadbać wspólnie o to, aby pamięć o Nich była zawsze żywa. To jedyne, co możemy im teraz zaoferować z wdzięczności za to, co dla nas wszystkich słuchaczy zrobili
Złoty Maanam kontynuuje tradycje Maanamu, ale w oczach wielu fanów jego działalność po śmierci dwojga liderów tamtego zespołu wygląda na koniunkturalizm. Muzycy grupy postanowili odpowiedzieć na te zarzuty. Maanam, jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka, zakończył działalność w 2008 roku. Wokalistka grupy, Kora zajęła się działalnością solową, a gitarzysta i główny kompozytor, Marek Jackowski założył kilka nowych projektów, wśród których miał być też zespół Złoty w zamierzeniu była kontynuacją Maanamu - w składzie miał obok Jackowskiego znaleźć się gitarzysta Ryszard Olesiński, który grał w Maanamie w latach 1979-1986 i 1992-2003. Prace nad projektem przerwała śmierć Jackowskiego na zawał serca w 2013, ale zespół rozpoczął działalność niedługo później, ze znaną z programu „Szansa na sukces” Karoliną Leszko-Tyczyńską w roli Maanam - czy powinien działać dalej po śmierci Kory?Muzycy grupy Złoty Maanam podkreślają, że otrzymali notarialną zgodę na używanie swojej nazwy od żony Marka, Ewy Jackowskiej. Działają także za przyzwoleniem współzałożyciela Maanamu, Milo Kurtisa. Od projektu od początku mocno dystansowała się za to Kora. Były menedżer Marka Jackowskiego, Maciej Durczak w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” w 2013 twierdził, że lider Maanamu nie planował reaktywacji z inną wokalistką niż śmierci śmierci Kory 28 lipca 2018 działalność Złotego Maanamu znów zaczęła budzić kontrowersje. W naturalny sposób wzrosło zainteresowanie Maanamem, na czym bez wątpienia skorzystać może grupa, która uważa się za jego zespołu Złoty MaanamLider Złotego Maanamu, Ryszard Olesiński opublikował na Facebooku oficjalne oświadczenie w sprawie dalszej działalności zespołu. Kochani,Zwracamy się do wszystkich, którzy pokochali twórczość Kory i Marka Jackowskiego o zjednoczenie wysiłków w propagowaniu i pielęgnowaniu pamięci o tych wielkich artystach. Jako ostatni żyjący muzycy i współtworzący legendarną grupę MAANAM bardzo chcemy, aby nasze koncerty były hołdem złożonym dla Kory i Marka. Uszanujmy wolę Marka Jackowskiego, który tuż przed nagłą śmiercią powołał do życia „Złoty Maanam” wraz z nową wokalistką Karoliną. Pamiętajmy, że Karolina została wybrana osobiście przez Marka z poparciem reszty zespołu z programu „Szansa na sukces”, by współtworzyć „Złoty Maanam”. To Marek Jackowski zaprosił Karolinę do współpracy widząc w niej utalentowaną wokalistkę z ogromną charyzmą wdzięczni Karolinie, że podjęła to trudne wyzwanie współpracy ze Złotym Maanamem po śmierci Marka, świadomi tego, że nie wszyscy są gotowi ją zaakceptować. Ten sam dylemat miał Marek w rozmowie ze mną - czy ludzie są gotowi na taką zmianę? Karolina nie musi nikogo naśladować a pewne skojarzenia wynikają tylko z porównań do Kory, która miała w swojej karierze tyle różnych odsłon, że nie sposób nie doszukać się jakiś skojarzeń. Karolina jest sobą i nie musi się do nikogo upodabniać. Złoty Maanam to nie jest Maanam!Jesteśmy przekonani, że mamy wręcz moralny obowiązek, aby poprzez nasze wspólne koncerty jako „Złoty Maanam” być ciągle z Nimi i przypominać o ich wielkich zasługach dla muzyki a Wam fanom Kory, Marka i Maanamu dać niepowtarzalną szanse na przywołanie wspomnień z dawnych lat. Nikt nie zastąpi Kory i Marka. Byli jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni i dlatego właśnie powinniśmy razem wspólnie my muzycy z fanami połączyć się a nie dzielić! Zadbać wspólnie o to, aby pamięć o Nich była zawsze żywa. To jedyne co możemy im teraz zaoferować z wdzięczności za to co dla nas wszystkich słuchaczy wszystkichW imieniu zespołu „Złoty Maanam”Rysiek „Placho” Olesiński Fot. foto: Czy Waszym zdaniem Złoty Maanam powinien nadal działać pod obecną nazwą? Maciej Koprowicz Redaktor antyradia
i Nie tak wyobrażała sobie swoją karierę na scenie Karolina Leszko (32 l.) – utalentowana piosenkarka i zwyciężczyni kultowego programu „Szansa na sukces”, gdy cztery lata temu na prośbę twórcy Maanamu Marka Jackowskiego (†67 l.) zaczęła śpiewać jego przeboje i stanęła na czele grupy Złoty Maanam. Teraz po śmierci Kory (†67 l.) spadła na nią fala zawiści i poważnych gróźb. Wokalistka boi się o siebie i swoje dzieci, a sprawa znalazła się na policji.„Szmato pierd...! Dostaniesz tak po ryju, że będziesz błagać mnie na kolanach, bym przestał. Ty powinnaś gnić w trumnie nie Kora. Potne ci ten pyskaty ryj. Zdechniesz dz... i pożałujesz, że śpiewasz” – takie pogróżki dostaje Karolina od twórców fanklubów Kory. – Zaczęłam bać się o życie moje i moich dzieci. Zalała mnie fala wyzwisk i pogróżek na prywatnym koncie na Facebooku… Na dodatek zapowiedział, że przyjedzie na nasz koncert i zrobi tam demolkę – mówi nam Karolina. To był moment, w którym do akcji wkroczył menedżer zespołu Wojciech Pijanowski (67 l.) – twórca i prowadzący pierwsze „Koło fortuny” w Polsce. – Sprawę zgłosiliśmy na policję. Karolina ma takie same prawa jak inni. Policjanci już prześwietlają tego hejtera. Napadanie na dziewczynę bez powodu to jest świństwo do kwadratu. Ja rozumiem krytykę, ale unikałbym chamstwa i języka, który podpada pod paragrafy Kodeksu karnego – powiedział nam pan Wojciech. Pijanowski od czterech lat jest menedżerem zespołu i był przyjacielem zmarłego Marka Jackowskiego. Od początku podzielał jego zdanie na temat Karoliny i uważał, że ta dziewczyna potrafi odtworzyć na scenie klimat dawnego Maanamu i doskonale śpiewa piosenki, które Marek komponował kiedyś dla Kory. Po stronie zastraszanej wokalistki murem stoją również koledzy z zespołu Złoty Maanam. i Autor: archiwum SE takie wpisy otrzymuje Karolina Leszka „Jesteśmy wdzięczni Karolinie, że podjęła to trudne wyzwanie współpracy ze Złotym Maanamem po śmierci Marka, świadomi tego, że nie wszyscy są gotowi ją zaakceptować. Karolina nie musi nikogo naśladować, a pewne skojarzenia wynikają tylko z porównań do Kory, która miała w swojej karierze tyle różnych odsłon, że nie sposób nie doszukać się jakichś skojarzeń” – pisze w obronie nowej wokaliski gitarzysta Ryszard Olesiński (64 l.), jeden z filarów starego Maanamu. Strona główna Wiadomości Wokalistka Złotego Maanamu: Fani Kory życzą mi śmierci Nasi Partnerzy polecają
Ex-Maanam wraca na scenę z nową wokalistką. Miejsce Kory zajmie zdolna artystka. Wiadomo, kim jest i kiedy rozpoczęła współpracę z Maanam, z którym przez wiele lat była związana Kora, zakończył swoją działalność w 2008 roku. Po tym, jak grupa przestała istnieć, Marek Jackowski, były mąż Olgi Sipowicz, chciał ruszyć z projektem Złoty Maanam. Do tego pomysłu próbował namówić gitarzystę Jacka Olesińskiego. Wybrano też wokalistkę, na którą mianowano Karolinę Leszko, którą dostrzeżono w programie Szansa na sukces. Śmierć Jackowskiego przerwała te plany. Zespół jednak powstał – składał się z muzyków Maanamu i nowej wokalistki. W takim składzie działał przez sześć kolejnych lat. Wówczas Leszko podjęła decyzję o tym, że rozstaje się z grupą. W oficjalnym oświadczeniu podziękowała zespołowi za współpracę:Moi Drodzy odnoszę się bo zostałam zmuszona ! Bardzo dziękuje kolegom z zespołu Złoty Maanam ( od dziś EX Maanam) za 6 lat ciężkiej, ale pięknej współpracy. Była ona oparta na ideologii i wyborach Marka Jackowskiego, współtwórcy (wraz z Milo Kurtisem) zespołu Maanam. W pewnym sensie wszyscy byliśmy jego „dziećmi”, a zwłaszcza ja. To duży zaszczyt i duża szansa dla wokalistki ( każdej uważam) być „namaszczoną” przez taką osobę, jaką był Marek. Uważam, że wykorzystałam ją najlepiej, jak umiałam, mimo hejtu i zakulisowych odejściu artystki grupa zmieniła nazwę na Ex-Maanam. Początkowo tej działalności nie popierał Kamil Sipowicz. Dopiero w 2019 roku, rok po śmierci żony, doszedł z muzykami do porozumienia. Wypracowano kompromis, który zadowolił dwie strony:Prawie pół roku po odejściu Kory i po kilku rozmowach z Rysiem doszliśmy do porozumienia: muzycy nie będą używać nazwy Złoty Maanam a ja jako osoba która na prośbę Kory i Marka Jackowskiego zarejestrowała dwadzieścia lat temu nazwę Maanam w Urzędzie Patentowym udzielę im zgody na używanie bardziej adekwatnej nazwy Ex- Maanam – napisał na facebookowym profilu Kory Kamil wraca do koncertów. Kto zajmie miejsce Kory?Ex-Maanam wraca do koncertowania, o czym poinformowano na Facebooku grupy. Przy okazji ujawniono, że do zespołu wraca Karolina Leszko:Wspólnie doszliśmy do wniosku, że razem najlepiej czujemy rock and roll i naszą współpracę powinniśmy kontynuować. Karolina jest tą wokalistką, którą Marek Jackowski – współtwórca legendarnej grupy Maanam – wybrał do zespołu Złoty Maanam. To wspaniała rekomendacja, sama w sobie. Niestety, nagła śmierć Marka zniweczyła jego plany współpracy z Karoliną oraz dawnymi muzykami zespołu Maanam, z którymi pracował przez ponad dwie dekady. To miał być „Złoty Maanam” – jak mówił MarekKochani, jak to w życiu bywa – wypadki chodzą po ludziach. Niestety niechcący usunęliśmy wczorajszy post i nie odzyskamy…Posted by Ex Maanam on Wednesday, March 24, 2021Ryszard Olesiński w rozmowie z Pomponikiem ujawnili, że wraz z pozostałymi członkami zespołu podjęli decyzję, by odezwać się do Karoliny i zaproponować jej powrót:Usiedliśmy z kolegami z zespołu, pogadaliśmy i doszliśmy do wniosku, że czas odezwać się do Karoliny. Tak naprawdę to ona jest jak Kora. Marek wyczuł to pierwszy. Teraz nie dziwię mu się, że tak bardzo chciał widzieć Karolinę na scenie. Miał we wszystkim rację, a my popełniliśmy błąd, zapominając o tym – mówi Ryszard Olesiński, gitarzysta chociaż przechodzi trudny czas, bo niedawno straciła babcię, postanowiła przyjąć propozycję i zgodziła się wrócić do zespołu. Powiedziała, że jeśli wszystko dobrze pójdzie, zespół już latem wystąpi przed publicznością: Muzyka jest ponad podziałami, a piosenki Marka Jackowskiego są ponadczasowe. To byłby wielki błąd, gdybym teraz powiedziała „nie” i przestała przekazywać ludziom dobrą, rockową energię ze sceny. Do zobaczenia latem, jak covid da nam żyć. Ja jestem dobrej się na koncert?Karolina Leszko odeszła z zespołu Złoty MaanamKarolina Leszko odeszła z zespołu Złoty MaanamZuza MaciejewskaDla show-biznesu rzuciłam politykę i zamiast oglądać wiadomości, z wypiekami na twarzy śledzę życie gwiazd. Dzień rozpoczynam od przeglądania Instagrama - kiedy odpowiednio się wkręcę, mogę scrollować go godzinami, szukając nowych ciekawostek. Na bieżąco śledzę wszystkie programy rozrywkowe, a nazwiska uczestników, wymieniam nawet przez sen.
karolina leszko szansa na sukces maanam